News

CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM!
01.03.2022
Żołnierze Wyklęci byli żołnierzami polskiego powojennego podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego, którzy stawiali opór sowietyzacji Polski i podporządkowaniu jej ZSRR. Walcząc z siłami nowego agresora, musieli mierzyć się z ogromną propagandą Polski Ludowej, która nazywała ich „zaplutymi karłami reakcji”, a wszystkie niepodległościowe organizacje, do których należeli „bandami reakcyjnego podziemia”. Mobilizacja i walka Żołnierzy Wyklętych była nie tylko pierwszym odruchem samoobrony społeczeństwa polskiego przeciwko sowieckiej agresji i narzuconym siłą władzom komunistycznym, ale też przykładem najliczniejszej antykomunistycznej konspiracji zbrojnej w skali europejskiej, obejmującej teren całej Polski, w tym także utracone na rzecz Związku Sowieckiego Kresy Wschodnie II RP.
W zamian za ofiarną walkę w obronie wartości, jaką była Niepodległość Ojczyzny, wielu Żołnierzy Wyklętych poległo z bronią w ręku, innych zamęczono w więzieniach ciągłymi przesłuchaniami i torturami, a jeszcze inni po okrutnych śledztwach przechodzili pokazowe procesy, które były kpiną z wymiaru sprawiedliwości, a których wyrok był oczywisty – kara śmierci.
Przez lata pamięć o tych, którzy walczyli w obronie wolności polskiej, była ukrywana i wymazywana. Wszyscy mieli zniknąć i to nie tylko w sensie fizycznym. Mieli również zniknąć ze zbiorowej pamięci lub pozostać „bohaterami” czarnych legend. Ciała Żołnierzy Wyklętych zakopywano byle jak i byle gdzie. Ich rodziny zaszczuwano, żeby nie śmiały powtarzać historii swoich mężów, braci, ojców i dziadków. I rzeczywiście, prawie zniknęli ze zbiorowej pamięci, pozostając wyłącznie we wzmiankach o tajemniczych „bandach” likwidowanych przez dzielnych funkcjonariuszy.
Żołnierzy Wyklętych niepamięci wydarli społecznicy, młodzi ludzie uparcie odwołujący się do ich etosu i odważni historycy, tacy jak prof. Krzysztof Szwagrzyk. Niestety, nieustannie powracające postkomunistyczne „elity”, mieszając historyczną prawdę z półprawdami i zwykłymi kłamstwami, przypuszczają kolejne ataki na pamięć o tych, którzy zapłacili życiem za wolną Polskę. Oni nie przestaną, więc my pamiętajmy tym bardziej.